Chcieć zrozumieć

W coraz bardziej chaotycznym i pogrążonym w kryzysie świecie często zadajemy sobie pytanie, jak możemy poprawić nasze zrozumienie okoliczności i sytuacji. W jaki sposób promujemy jasność wiedzy, abyśmy mogli ją ze zrozumieniem zastosować w naszym codziennym życiu?

Chcieć zrozumieć

Proste wyjaśnienia?

Jednym ze zjawisk we współczesnym społeczeństwie informacyjnym jest tworzenie prostych wyjaśnień złożonych faktów w celu odzyskania poczucia zrozumienia. Takie naiwne wyjaśnienia są obecnie szeroko rozpowszechniane jako tak zwane „teorie spiskowe” za pośrednictwem mediów cyfrowych i udostępniane przez wiele osób. Za pomocą prostych modeli można rozwiązać niejasne zdarzenia i powiązać je z pozornie znanymi przyczynami.

Pewna sytuacja nadal będzie przerażająca, ale dzięki systemowi przekonań można ją przynajmniej wyjaśnić i „winowajcy” zostają zdemaskowani. W tym procesie treść własnej świadomości jest podświadomie projektowana na grupę innych osób. Ta grupa jest wtedy obarczana odpowiedzialnością za zło na świecie Tego rodzaju oskarżenia służą temu, aby czuć się bardziej komfortowo we własnym życiu wewnętrznym i móc zrezygnować z osobistej odpowiedzialności.

Zinterpretuj to, co jeszcze nie zostało zrozumiane

Chęć zrozumienia jest podstawową ludzką cechą. W tle mamy pragnienie ojczyzny i potrzebę zażyłości. Zrozumienie sprzyja orientacji – połączone z poczuciem bycia integralną częścią całości. Każde pragnienie zrozumienia to także walka o interpretację nieznanego, tego, co jeszcze nie zostało zrozumiane.

Kiedy słyszymy lub czytamy słowa w nieznanym nam języku, znaczenie i sens tych słów pozostają dla nas zamknięte. Nasze pragnienie zrozumienia napotyka na opór, niedostępność i obcość.

Natomiast odkrycie znaczenia i istoty sytuacji prowadzi do pozytywnego doświadczenia. Ten moment jest porównywalny do połączenia dwóch kabli i przepływu prądu elektrycznego. Zanim popłynął prąd, było napięcie i zablokowanie połączenia – brak zrozumienia.

Przeszkody w zrozumieniu pobudzają nas do myślenia, refleksji, wyciągania wniosków i dostrzegania powiązań. Tymczasowe niezrozumienie jest niezbędne dla procesu ewolucji, dla wyższego rozwoju świadomości. Jest to możliwe właśnie dzięki napięciu między rozumieniem a nierozumieniem. Gdyby odpowiedzi na wszystkie otwarte pytania zostały już udzielone, nie byłoby możliwości dalszego rozwoju.

Duchowa zasada przejawia się …

Jako duchowi poszukiwacze wiemy, że istotą stojącą za widzialnym przejawieniem jest zawsze zasada duchowa, która przejawia się w formie. Za minerałem, rośliną, zwierzęciem i wreszcie człowiekiem, działają różne siły duchowe.

Pierwiastek życia manifestuje się sam z siebie i może w ten sposób siebie postrzegać. Samopostrzeganie życia znajdujemy w królestwie zwierząt i roślin w złożonych procesach i zachowaniach, które sugerują samoodniesienie.

Ale tylko u ludzi samopostrzeganie doświadcza wyższej jakości, ponieważ działa w nich wyższa zasada myśli lub świadomości, która zachęca do zdobywania dalszej wiedzy. Ta zasada wykracza poza percepcję i pożądanie w królestwie zwierząt. Wiąże się z chęcią aktywnego zrozumienia.

Skąd dokładnie bierze się nasza tęsknota za zrozumieniem? Dlaczego nie możemy po prostu zaakceptować okoliczności i samych siebie?

Dzieje się tak, ponieważ nasza wewnętrzna istota, nasza najgłębsza istota, wykracza poza to, co naturalne. W tradycji duchowej mówi się o mikrokosmosie człowieka, który w procesie inwolucji stopniowo pogrążył się w ziemskim, zmaterializowanym świecie.

Pierwotna kosmiczna świadomość została utracona i nie możemy już pamiętać naszego prawdziwego pochodzenia. Dziś żyjemy w stanie niezrozumienia i zapomnienia – swoistej amnezji.

Na dnie głębokiego jeziora

Ten proces jest podobny do nurkowania na dnie głębokiego jeziora. Im głębiej schodzimy, tym wszystko staje się bardziej niejasne i nieostre. Po chwili docieramy do dna – nadiru materialności. Możemy się tutaj osiedlić – lub odbić się od dna, aby powrócić do jasności. Kiedy to robimy, rozpoczyna się kluczowa faza ewolucji świadomości.

W wyniku dorozumianej inwolucji znajdujemy się obecnie w świecie, w którym musimy walczyć o przetrwanie, o nasze istnienie. W wymiarze czasoprzestrzennym istnieje ciągła troska o siebie i chęć zrozumienia własnej rzeczywistości z jej przeważnie niewidocznymi przyczynami.

Nasze życie często wydaje się kierować pozornie przypadkowymi zdarzeniami i zewnętrznymi wpływami, które nie mają dla nas sensu. Nie możemy swobodnie kształtować naszego życia, ale nieustannie jesteśmy konfrontowani z nieprzewidywalnymi zdarzeniami. Jednocześnie dzisiejsze społeczeństwo w dobie globalizacji, ze swoimi różnorodnymi mechanizmami działania i złożonymi relacjami, staje się dla nas coraz bardziej zagmatwane i trudne do zrozumienia mentalnie i emocjonalnie.

Wszystko to stwarza poczucie bezdomności i wyobcowania.

Dopóki działamy całkowicie z naszej starej świadomości, pozostajemy w królestwie iluzji. Nieustannie tworzymy formy, które kształtują się w światach myśli, uczuć i materii.

Nasze kreacje mentalne mogą być wielokrotnie odzwierciedlane. Możliwe, że te odbicia będą trwały w nieskończoność. Koncepcje mentalne mają również tendencję do łączenia się ze sobą i tworzenia struktur energetycznych ze światem emocjonalnym („światem astralnym”). Pierwotny, bosko-duchowy impuls jest coraz bardziej zaciemniany i traci się kontakt z całościową rzeczywistością.

Nieuniknioną konsekwencją jest brak jasności i ułuda naszej obecnej sytuacji.

Otwórz się na otaczającą rzeczywistość

Możemy jednak również otworzyć się na wszechstronną rzeczywistość i dać się prowadzić czystej duchowej zasadzie, która wciąż nas ożywia i inspiruje.

Możemy dążyć do wniknięcia w nowy sposób rozumienia przyczyn duchowych. Następnie dążymy do sedna rzeczy.

Dążenie do źródła oznacza także rozpoznanie przyczyny wszystkiego, co nas od niego oddzieliło i doprowadziło do zapomnienia. Jest to stopniowe zanurzanie dusz w świat form gęstej materii i wynikający z tego kontakt z siłami krystalizacji i śmierci.

Bardzo często utożsamiamy się z objawieniami formy, z naszym ciałem, jego myślami i uczuciami. Stwarza to iluzję, że nasza jaźń jest formą. Forma jest wtedy najwyraźniej wszystkim, co istnieje.

Jeśli tylko świadomie doświadczymy tego, jak wchodzimy przez drzwi do pokoju i pozostawimy za sobą wszystkie nasze autokreacje: myśli, uczucia, działania wolicjonalne, idee czasu i przestrzeni, idee nas samych, całą naszą osobistą historię z jej nadziejami, pragnieniami, koncepcjami i systemami wierzeń, jeśli zostawimy to wszystko za sobą, co pozostanie?

Kolejna iluzja, czy coś głębszego, bardziej istotnego?

Światło w polu świadomości

Być może dostrzegamy światło w polu świadomości duszy. Coś, co składa się z bezkształtnej „substancji” i chce objawić się w naszej istocie.

To światło służy nam jako znak na duchowej ścieżce. Im więcej dajemy mu przestrzeni, tym jaśniejsze staje się nasze zrozumienie. Pojawia się zdolność intuicyjna jako czyste narzędzie do odzwierciedlania prawdy i światła.

Jakie jest nasze prawdziwe pochodzenie?

Jest to dusza duchowa – duchowy aspekt naszej istoty, jako zjednoczenie duchowej woli i duchowej miłości. Dzięki niej możemy dojść do zrozumienia tego, co istotne.

Jeśli skupimy się na impulsach z najwyższego poziomu naszej istoty, wtedy w pełni zadziałają w nas siły z wymiaru duszy duchowej. Otrzymaną jasność wysyłamy do każdej komórki ciała, a także w świat zewnętrznych pozorów. W ten sposób wprowadzamy nowe impulsy do zbiorowego pola świadomości.

Wielowiekowy trud przepracowywania tego, co niezrozumiałe, z niezliczonymi próbami interpretacji i analiz, nie jest już wtedy potrzebny. Możemy go w końcu puścić.

Print Friendly, PDF & Email

Udostępnij ten artykuł

Informacje o wpisie

Data: 3 grudnia, 2020
Autor: René Lukas (Germany)

Ilustracja: